Dziękuję :)

Jak często słyszysz dziękuję? 

Do napisania tego tekstu skłoniło mnie zbliżające się amerykańskie, co prawda, ale teraz może być i dla Nas ważne, bo nie mamy już wiz na wycieczkę do USA ☺, Święto Dziękczynienia. 

O genezie Święta pisałyśmy tu : http://www.kobietatoja.pl/czy-mamy-za-co-byc-wdzieczni/ a nasze własne Święto Podziękowań (Dzień Podziękowań) ustanawiałyśmy tu: http://www.kobietatoja.pl/bycie-wdziecznym-zwieksza-poczucie-szczescia/

Odsyłam do tych tekstów, bo dzisiejszy jest w pewien sposób powiązany z nimi. Napisałam między innymi, że wdzięczność to takie cudowne uczucie, które może wywołać euforię, gdy chcemy podziękować komuś za coś, co ten człowiek dla nas zrobił wcześniej. W teorii, najpierw dostajesz, potem dajesz. W życiu często jednak są takie sytuacje, gdy dajesz, dajesz, dajesz… znajome, prawda? A czemu dajesz? Często masz wpojone od dzieciństwa, że młodszym, słabszym, biedniejszym trzeba pomagać. A jak się ustrzec przed takimi ludźmi, którzy tylko wołają: daj, daj, daj… i jeszcze mają pretensje, że dajesz za mało albo nagle przestajesz dawać. 

Miałam kiedyś taką koleżankę (miałam – już nie mam ☺), która ciągle domagała się mojej uwagi, a to nie ma z nią kto iść do kina (to akurat przyjemne było), a to zabrakło czegoś w domu, a ja mam i trzeba koniecznie to teraz dostarczyć, a ja leciałam, bo trzeba pomóc, wysłuchiwałam o problemach z dziećmi, ale rady które udzielałam nie były wdrażane w życie, ot pogadała, a zrobiła po swojemu, pożyczałam pieniądze, talerze, ciuchy (z odzyskaniem było ciężko, bo przecież mam w domu inne)  itp., itd. Raz, jeden poprosiłam o pomoc ☺ w końcu przecież po to się ma Przyjaciół, no i usłyszałam, że ja to i tak mam za dobrze i sama sobie poradzę, a ona jest biedna i nieszczęśliwa i mam się odp… ☹ No, to się odp… i nie odbieram telefonów. I mam spokój. Trzeba, zatem znać umiar i nie mylić pomagania z wykorzystywaniem. 

Czy uczucie dawania też może wywołać takie emocje jak otrzymywanie? Jak zawsze wszystko zależy od kontekstu zdarzenia, ale też i od naszych predyspozycji psychicznych, wychowania, wpływu otoczenia i otaczających nas ludzi. Grupa przyjaciół pracujących w wolontariacie w schronisku dla małych stworzeń będzie bardziej skłonna pomóc potrzebującej sąsiadce, starszej pani, koleżance czy koledze. Bo oni, jako zespół, po prostu tak mają. Im wystarczy hasło: potrzebna pomoc i lecą. Nie zastanawiają się, czy to będzie z korzyścią dla nich, czy aby ich wizerunek nie ucierpi, czy renoma firmy nie ucierpi. A na przykład Lekarze Bez Granic – nierzadko poświęcając własny czas, własne pieniądze, rozłąkę z rodziną, lecą na bardzo niebezpieczne misje by ratować innych. Oni po prostu i aż pomagają. Co nimi kieruje? Empatia, nadwrażliwość na ludzkie cierpienie, chęć sprawdzenia własnych umiejętności, przygoda, brawura? A jak ich oceniasz w porównaniu z wolontariuszami babrającymi się w psich czy kocich kupach przy sprzątaniu boksów w schronisku? Z jednej strony pomoc zwierzętom, a z drugiej ludziom w nieszczęściu. Czy jedna pomoc jest ważniejsza od drugiej? Czy chcą za nią usłyszeć: dziękuję? Co ciekawe, właśnie najczęściej oni usłyszą najszczersze podziękowania i tylko uścisk dłoni, czy łapy, przytulas kociego małego ciałka albo maleńką dziecięcą dłoń w swojej dużo większej. ☺  

A w naszym życiu codziennym, jak często umiemy odrzucić uprzedzenia i pomóc?

Pamiętam, jak bardzo zaskoczyła mnie Przyjaciółka, gdy zadzwoniła po pomoc dla bezdomnego, pijanego, jak się później okazało, który zasłabł na ulicy. Większość ludzi mijała nas obojętnie, bo to pijak, brudas, pewnie narkoman.   A to był Człowiek w potrzebie. 

Czy boimy się oceniania przez innych? Jak ktoś powie, że ma w głębokim poważaniu, co o nim myślą inni, to ja się zastanowię, czy aby nie kłamie. Bo żyjemy w społeczeństwie internetowym, w bańce fejsbukowej, gdzie pokazujemy tylko swoje dobre strony, ulepszamy swój wizerunek a tak naprawdę jesteśmy baaaardzo samotni. 

Czy często słyszysz dziękuję? Chciałabym częściej, ale to pobożne życzenia. Słyszę i jestem wdzięczna, że potrafiłam wyleźć z bańki fejsbukowego realu i komuś pomóc, by usłyszeć właśnie dziękuję, albo jestem Ci wdzięczna. Jakże warto doceniać takie momenty, bo potem tylko one zostaną w pamięci, bo naprawdę liczy się Człowiek obok Ciebie. Ten Prawdziwy. Przyjaciel. ☺ 

A korzystając z okazji, że Święto Dziękczynienia przypada, jak zwykle na czwartek, w tym roku na 28 listopada, to ponownie osobiście dziękuję moim Przyjaciółkom, Przyjaciołom, Rodzinie, mojemu Mężowi, moim zwierzakom… mojemu Redaktorowi, że puszcza moją pisaninę, mojemu Edytorowi, że tak pięknie ją upiększa… ☺ ☺ ☺ and The Oscar goes to … 

I jestem wdzięczna Wam, że to czytacie i jest nas coraz więcej ☺ Dziękuję ☺