Grinch – nie znoszę świąt

Ach… i znów jakieś święta. Jestem trochę jak Grinch, nie przepadam za świętami 🙂 Teraz możecie się uśmiechnąć, ale takich jak ja jest coraz więcej.

Nie lubię tego, że cały czas w mediach słyszę pioseneczki świąteczne, no kur… ile razy w ciągu godziny jesteście w stanie znieść “Last Christmas” albo kolejną głupią piosenkę o kakao?
Nie znoszę jak w pracy, na ulicy, w środkach komunikacji miejskiej, albo nawet w domu, słyszę a co ugotujesz na święta? jakie potrawy będą? a pierogi też? Ludzie dajcie spokój, nie wszyscy muszą wiedzieć, że u was w domu to barszczyk będzie robiony samodzielnie, a u waszej sąsiadki to drugi raz w roku już jest z torebki, ale ona młoda, więc pewnie gotować nie umie. Może kur… umie tylko jej się nie chce, ale nic mi do tego. Wolnoć Tomku w swoim domku.
Nienawidzę wręcz, tłumów w sklepach. Normalnie przed świętami jest pospolite ruszenie do marketów. Chyba nie muszę przypominać wojny o karpia w jednej z sieci spożywczych 🙂 Tłok, tłok i jeszcze raz tłok. Fuj…
No i moje ulubione “szczere” życzenia. Co ja mogę życzyć swojemu przełożonemu, którego szczerze nienawidzę? Może tego żeby spadając ze schodów tylko sobie dupsko obił a nie skręcił kark? 😉 (taki żarcik). Rodzinne życzenia też nie należą do najszczerszych, przynajmniej w niektórych przypadkach.

Wiem, że moja argumentacja może być nieco małostkowa i obalana na różne sposoby, ale takie właśnie mam zdanie o świętach. Widzę je jako owczy pęd po żarcie i prezenty, bez chwili wytchnienia, żadnego odpoczynku, ani miłych spotkań przy stole. Nikt się nie zastanowił zapewne skąd wzięła się tradycja dawania prezentów, bo niby jest to oczywiste. Mały Jezusek dostał to ja też mam dostać, w końcu tak to było od początku. Gówno prawda i tyle. Czasem najwspanialszym prezentem jest czułe słowo, albo miły gest wykonany w naszą stronę, a nie najnowszy smartfon, czy tablet, albo inny elektroniczny złodziej czasu.

Opis mojego punktu widzenia mogę zakończyć tak: sam Grinch na koniec rozumie na czym polegają święta i zmienia swoje nastawienie 🙂 Myślicie, że moje ulegnie zmianie?

Mimo wszystko jednak, życzę Wam wesołych Świąt 🙂