Jak się bronić przed atakiem? Kobiecy gaz

Statystyki policyjne nie kłamią: to kobiety najczęściej padają ofiarami przemocy. Po części wynika to z postrzegania kobiet jako słabszych, a po części z tego, że agresor zakłada, że mężczyzna będzie umiał się bronić, a kobieta nie. I trzeba przyznać, że to w większości przypadków prawda.

Słaba czy silna płeć?

Dziś bardzo często nie ma znaczenia rozróżnienie między silną a słabą płcią. Kiedy ktoś Cię atakuje, wykorzystując element zaskoczenia, a fakt, że zwykle jest do napaści przygotowany, sprawia, że płeć napadniętego ma drugorzędne znaczenia. Inna sprawa, że kobiety mają mniej siły niż mężczyźni, bo to wynika z budowy fizycznej. Czy to musi oznaczać, że jesteśmy słabsze? Otóż niekoniecznie, bo siła to jeszcze nie wszystko. O tym właśnie możemy dowiedzieć się na kursach samoobrony przygotowanych specjalnie dla przedstawicielek płci jeśli nie słabszej, to na pewno piękniejszej 🙂

Jak się zachować w chwili ataku?

Nawet najsilniejsza i najlepiej przygotowana do obrony kobieta nie powinna dążyć do zwarcia. Starcia zawsze mają to do siebie, że ich wynik zależy w jakiejś części od przypadku. Nie warto więc bić się z przeciwnikiem, jeśli nie ma takiej potrzeby, a najczęściej nie ma – wystarczy wziąć nogi za pas, korzystając z chwili słabości przeciwnika. 

Wołanie o pomoc? Możesz zawsze próbować, ale pamiętaj, że żyjemy w kraju, w którym ludzie pewnych rzeczy nie widzą, bo nie chcą widzieć. Wołanie o pomoc często więc nie przynosi żadnego rezultatu. O wiele lepiej jest wyjąć gaz z kieszeni i dać napastnikowi zdrowo po oczach.

Gaz dla kobiet inny niż dla mężczyzn?

Gaz dla kobiet to w zasadzie ten sam preparat, co dla mężczyzn, natomiast oczywiście różnią się detalami: wielkość pojemnika, jego estetyka, rodzaj kabury – to wszystko oczywiście sprawy drobne, ale ważne. Trudno sobie wyobrazić, że kobieta ma szukać w chwili ataku gazu w torebce, bo to zajmuje zdecydowanie za dużo czasu. Trzeba więc zadbać o zaopatrzenie w gaz na tyle mały, żeby zmieścił się w jakiejś dostępnej kieszonce, a jednocześnie na tyle duży, aby można było wykonać kilka strzałów gazem choćby w celu wykonania korekty celowania, bo to dla niewprawionej osoby zawsze jest źródłem kłopotów.

Co daje kobiecie gaz?

Gaz w rękach kobiety to broń bardzo skuteczna. Raz, że odpowiednie stężenie CO działa od razu i praktycznie na każdego, to pojawia się jeszcze jeden atut, którego mężczyźni nigdy prawie nie są w stanie wykorzystać. Chodzi o element zaskoczenia. Napastnik najczęściej decyduje się wybierać jako ofiary kobiety, ponieważ nie spodziewa się silnego oporu. Niewielka buteleczka z zasadniczo nieszkodliwym, ale piekielnie skutecznym gazem to zawsze zaskoczenie, nie wspominając o miotaczu zamkniętym w atrapie pistoletu. Taki argument daje wymierną przewagę w zwarciu – to jest właśnie element zaskoczenia. Jeszcze zanim naciśniesz przycisk pojemnika i wyrzuci on z siebie chmurę palącego gazu, zyskujesz kilka sekund, które możesz wykorzystać na sto sposobów: lepsze wycelowanie, wezwanie pomocy, odskoczenie od napastnika. Wydaje się, że kilka sekund to niewiele, ale uwierz, w chwili napaści adrenalina zadziała na tyle skutecznie, że odruchowo podejmiesz decyzję.

Kurs samoobrony? Dobra rzecz, ale wymaga czasu i nie oszukujmy się, nie sprawdzi siw w przypadku wszystkich pań. Gaz jest dużo skuteczniejszy, ponieważ wystarczy go kupić i nosić przy sobie. Treningi nie są konieczne, choć oczywiście warto sprawdzić swoją celność. Cała reszta nie ma znaczenia. 

 

BE SAFE MY DEAR LADIES 🙂