Opalanko w solarium

Jak prawidłowo opalać się w solarium?
Lato się właśnie kończy, bo taka jesień, gdy za oknem plus 20 C to jak lato 🙂 a i zanim się obejrzysz a już wiosna przyszła i w maju będzie można wyjść na plażę znów!
I? Taka blada, wymiętoszona po zimie to ja dziękuję! Straszyć nie będę! Wiele osób przed sezonem grillowania,  smażingu i plażingu chce dobrze wyglądać i dlatego chętnie chadza do solarium, by skóra nabrała ciepłego brązowego odcienia. OK. Nie mam nic, przeciwko, choć lekarze od dawna uprzedzają, że solarium powoduje raka skóry. Słońce też, jak twierdzą zapewne ci sami lekarze. Jak zawsze zalecany jest umiar i na solarium i na plaży. No, ale jak na razie to za oknem słońca brak, a nawet, jeśli jest, to zakrył je wszechobecny w mediach smog.

Zatem idę na solarium i pamiętam o następujących zasadach:

1. Skóra przed i po solarium musi być czysta. Najlepiej zafundować sobie piling, opalenizna lepiej się będzie trzymać
2. Nawilżona skóra „przed” a tym bardziej „po”- skóra, aby była piękna musi być dobrze nawilżona a nawet odżywiona.
3. Jeśli już opalasz się w solarium, to koniecznie zwiększ ilość witaminy C w swojej codziennej diecie. Witamina C to bardzo silny antyoksydant, czyli przeciwutleniacz, który minimalizuje wredne działanie solarium. Można ją znaleźć w owocach cytrusowych, pietruszce, aceroli, pigwie itd. lub w suplementach. Ilość przyjmowanego kwasu askorbinowego to nawet 500 mg na dobę. Nie zaszkodzi a pomóc może!
4. Wszelkiego rodzaju przyspieszacze – hmmm, mam mieszane odczucia. Jedni twierdzą, że są to środki zawierające beta-karoten, który nadaje skórze bardziej równy i trwały kolor. Możliwe, nie znam się, nie kwestionuję, jak kto lubi. Co do karotenu to ma go marchewka. O! sok z marchewki na pewno nie zaszkodzi, a też podkreśli kolor opalenizny.
5. Przed seansem w solarium rekomenduje się by zakleić plastrami te strefy ciał, które mają najwięcej pigmentu w sobie ( sutki piersi, wszelkiego rodzaju większe piegi, przebarwienia albo znamiona)
6. Jak długo być w solarium? Wszystko zależy od fototypu skóry. Osoby o delikatnej, jasnej karnacji, naturalne blondynki, rude, piegowate- 1 lub 2 minuty. Nie więcej. Osoby z ciemniejsza karnacją nawet do 8-10 minut.
7. Nie chodzimy do solarium zbyt często. Dwa razy w tygodniu w zupełności wystarczy.

Jak już złapiemy pierwszy kolorek ( np. po 4 seansach) to od następnego tygodnia można już tylko
raz w tygodniu. Co? Tak mało? A chcesz wyglądać jak frytka?

A chcesz mieć taką cerę jak Donatella Versace? Ależ proszę bardzo 🙂 Pamiętaj tylko, że robisz to być piękna, a nie śmieszna 🙂