Czy rozmiar ma znaczenie? – Część druga

Niedawno Singielka podzieliła się swoimi doświadczeniami na temat rozmiaru męskiego sprzętu. Zgadzam się z nią i jednocześnie nie zgadzam. I nie tylko ja konfrontuję swoje wyobrażenia z rzeczywistością. Okazuje się, bowiem, że przeprowadzono całkiem poważne badania. Przepytano osoby z różnych krajów i okazało się, że nasi rodzimi Kowalscy i Nowakowie mają całkiem, całkiem spory rozmiar. Tak, w porównaniu z przedstawicielami innych nacji. Ale co to znaczy spory rozmiar? Czy każdej z nas pasuje to samo? A może to my nie jesteśmy dopasowane do naszych panów? No, dobra, my to się raczej zawsze dopasujemy! Jesteśmy elastyczne, a jeszcze jak ćwiczymy mięśnie Kegla to nie ma faceta, który by tego nie docenił! Wyobraźcie sobie, że macie go już w sobie i ot tak nagle napinacie i rozluźniacie mięśnie miednicy… No? Nie próbowałyście? To koniecznie wypróbujcie! Wasz mężczyzna spojrzy na was inaczej, a seks… A co ja będę opowiadać?! Do roboty!

Wracając do rozmiarów- średnia długość przyrodzenia w stanie erekcji w Europie to: …? Ile dajecie? 10 cm ? 12 cm ? 17 cm ? Otóż średni penis ma długość między 13, 48 cm do 14,87 cm. Nasi panowie są w środku: 14 cm. Dla porównania: Azjaci ( Chiny, Japonia, Korea, Indie) – od 9,45 cm do 11,58 cm. Na drugim końcu są obywatele Boliwii, Kolumbii, Wenezueli, Sudanu, Kamerunu, Kongo. – 16,10 cm do 17,93 cm.

dlugość penisa

No to przegląd zakończony. Wybierajcie, kogo i jak chcecie. Pamiętajcie tylko o jednym, jest zdecydowana różnica pomiędzy seksem „ot tak sobie” dla rozrywki, czyli „not love, just fucking” – przepraszam, ale to chyba najlepsze określenie seksu na jedną noc, albo seksu bez zobowiązań. Więc od „just fucking” nie oczekujcie fajerwerków. Bo choćbyście się nie wiem jak starały, albo i nawet partner się starał, to i tak nie znając wzajemnie swoich potrzeb, swoich stref erogennych i nie wiedząc, co tak naprawdę was kręci, to nie uwierzę, że taki seks jest tym czymś w stylu osiągnięcia nirvany. Może być początkiem drogi, ale na początku: no way! Po prostu biologia ma swoje prawa i jest to zwykłe bzykanko dla rozrywki. Owszem rozładowuje napięcie w ciele, ale dusza? A serce? No, tu jest problem. Bez emocjonalnego zaangażowania nie sposób doznać prawdziwego odlotu. Nie mam racji? OK, czekam na Wasze relacje. Może i się mylę. Na tym polu chętnie, hihi.

Przy krótkotrwałych związkach bez zobowiązań faktycznie rozmiar może mieć znaczenie. Bo spotykacie się pierwszy raz i pierwszy seks może mieć znaczenie. Jeżeli oboje się w siebie wpasowaliście, mniej więcej macie opanowaną podstawową technikę i jesteście mało pruderyjni, to chętnie to powtórzycie (nie analizuję tu charakteru partnera, nie zastanawiam się nad otoczką takich spotkań, nie wiem czy przed było kino, kolacja czy spacer… mam na myśli tylko seks). Jeżeli natomiast mężczyznę trzeba uczyć anatomii kobiety, to nawet największy ptak tego nie zmieni.

I tu dochodzimy do seksu z kochaną osobą. Gdy feromony szaleją, gdy serce bije szybciej na sam dźwięk jego imienia, gdy czekasz, gdy wiesz, że on też tak samo to przeżywa. A wiesz o tym, bo ciągle dostajesz od niego wiadomości, miłe słodkie mailiki, bo wpada niezapowiedzianie, bo przynosi drobiazgi tylko po to, by zobaczyć uśmiech na twojej twarzy…, bo… (wstaw sobie co tam chcesz, ale i tak wiesz, że cię kręci, że są jakieś emocje i dobra chemia między wami, bo może to początek wielkiej miłości, a na razie jest to totalne zauroczenie) no to wtedy rozmiar nie ma znaczenia. Za wyjątkiem dżentelmena z 5- cio centymetrowym. Hmmm… No i takie się zdarzają. Nie polecam. Najbardziej elastyczna i wyćwiczona wewnętrznie kobieta, tym czymś nie zostanie zaspokojona, no chyba, że w inny, oralny, sposób. Bo prawdziwa miłość nie patrzy na rozmiar, a przynajmniej nie mierzy go w centymetrach, a sposobem zaangażowania obojga partnerów, wspólnego dążenia do dawania i brania, każdy sposób jest dobry, gdy dwie osoby sobie ufają, rozmawiają o swoich potrzebach, podążają za partnerem, a potem nagle wytyczają nowe ścieżki. Gdy wzajemnie zwracają na siebie uwagę, a nawet, gdy potrafią się śmiać z siebie w najmniej oczekiwanych momentach. Z rozczuleniem wspominam kiedyś takie spotkanie, gdy dostałam w prezencie do wspólnego wypróbowania nakładkę lateksową z wypustkami (bo nie była to prezerwatywa). Oboje nie wiedzieliśmy, co i jak z tym zrobić, ale, od czego pomysłowość i wyobraźnia? Albo, gdy po ciężkim dniu oboje jesteście zmęczeni i wasz partner po prostu nie może… Przytulasz się do szerokiej męskiej klaty i zasypiacie w objęciach. Z czułością…