Zwierzak vs. nasz urlop

Robi się coraz cieplej i zaczynamy myśleć o urlopie, ale zaraz, moment, przecież mam zwierzaka, i co mam teraz zrobić?

Większość z nas nie myśli co zrobi z pupilem podczas wypoczynku kupując, bądź przygarniając zwierzątko. Błąd, powinniśmy myśleć z wyprzedzeniem. Poniżej podam kilka pomysłów co możemy zrobić w takiej sytuacji.

Pierwszy i najszybszy sposób to poprosić kogoś z rodziny, albo znajomych, żeby zaopiekowali się zwierzątkiem podczas naszej nieobecności. Oczywiście najlepiej aby była to osoba, którą zwierzę zna, bo po co przysparzać mu dodatkowego stresu. Jeśli mamy taką możliwość to postarajmy się “przeprowadzić” zwierzę do tymczasowego opiekuna. W takiej sytuacji opiekun ma na oku naszego pupila, a sam nie musi nigdzie się ruszać co nie przysporzy mu dodatkowych obowiązków. A co jeśli nie ma takiej opcji? No cóż, wtedy musimy zostawić mu klucze do naszego mieszkania/domu i ładnie poprosić, żeby kilka razy dziennie zajrzał do nas i zaopiekował się wszystkim. Dlatego też polecam aby do takiej opieki “zatrudnić” osobę zaufaną. Złe nie śpi, więc uważnie dobierajmy tymczasowych opiekunów.

Drugim sposobem, niestety droższym, są hotele dla zwierząt. Ale, ale, zanim dojdziesz do wniosku, że to Twoja jedyna szansa na wyjazd, poszukaj informacji w internecie albo innych mediach. Znajdź coś w miarę blisko Twojego miejsca zamieszkania, bo np. pies na spacerach będzie się czuł swobodniej w znanym otoczeniu. Cena, oczywiście nie zapominajmy o niej 🙂 , jest ważna, ale ważniejsze od niej jest co się w niej zawiera. Przypuśćmy, że znaleziony hotel dla zwierząt jest w pobliżu naszego miejsca zamieszkania, ale cena za dobę wynosi 500 zł., w cenie zawiera się jeden spacer dziennie i karmienie raz dziennie. No to ja Was przepraszam, ale takie coś nie wchodzi w grę. Najlepiej byłoby gdyby w cenie zawierały się spacery, plac zabaw, karmienie (może być karma dostarczana przez nas lub hotelowa), integracja z innymi zwierzakami, opieka weterynaryjna (tak na wszelki wypadek) i ewentualnie salon piękności 🙂 Dobra z tym ostatnim przesadziłam, ale można znaleźć i takie ośrodki. Kiedy już wybierzecie miejscówkę tymczasowego pobytu dla pupila warto się tam przejść i zobaczyć jak to w rzeczywistości wygląda. Pogadać z opiekunami i jeśli będzie możliwość z właścicielami ośrodka. Uzbrojeni w te wszystkie informacje jesteście gotowi podjąć decyzję i podpisać umowę, a co za tym idzie cieszyć się udanym urlopem wiedząc, że Wasz pupil jest w dobrych rękach i krzywda mu się nie dzieje 🙂 .

Opcja numer trzy. Zabrać zwierzaka ze sobą. Opcja ta raczej będzie skierowana dla osób, które mają pieski albo kotki, które wyprowadzają na spacery. Coraz więcej ośrodków wypoczynkowych przewiduje, że pupil będzie nam towarzyszył, a ich oferta jest stale rozwijana. Widziałam ośrodki proponujące spa dla właściciela i jego pupila. Może niekoniecznie wejdziemy do sauny z pieskiem, ale my idziemy do sauny się powygrzewać, a w tym czasie profesjonalny psi fryzjer zajmuje się naszym przyjacielem.

Jak więc widzicie to, że macie zwierzaka w domu wcale nie stanowi ograniczenia. Jednakże wprowadzając zwierzę do domu trzeba o pewnych rzeczach pomyśleć z wyprzedzeniem.

Mój komentarz: Brzydzę się ludźmi (zresztą to nie ludzie), którzy wyrzucają zwierzaki, bo nie mają co zrobić z nimi podczas urlopu, albo takimi, którzy wyrzucają je, bo urosły za duże, albo takimi, którzy wyrzucają pupili tylko dlatego, że stanowiły nieudany prezent.

WSTYDŹCIE SIĘ I MAM NADZIEJĘ, ŻE KARA WAS NIE OMINIE!