Gdy facet udaje się do swojej jaskini…

Bywają takie sytuacje, że nagle ni z tego, ni z owego, Twój Mężczyzna (nie mąż, nie długo…letni, długo.. miesięczny men, chociaż oni też tak mają, ale wtedy prościej jest go po prostu zapytać w domu, bo przecież mieszkacie razem) nagle znika. No, po prostu nie ma z nim kontaktu, nagle przestał odpisywać na SMS-y, nie odbiera telefonów od ciebie, nie wiesz co się z nim dzieje i wariujesz siedząc sama w domu, przyklejona do telefonu, do fejsa, szukasz odpowiedzi : what the f..k is going on?

Kilka przyczyn męskiego zachowania poniżej, zapewne nie wszystkie, bo kto ich tam wie… Z mężczyznami na początku związku nigdy nic nie wiadomo na pewno.

  • Jesteście na różnych etapach związku, Ty już widzisz się w sukni ślubnej i co gorsza, zaczynasz zachowywać się jak żona, a on jeszcze nie jest gotowy na długotrwały związek. I to jest najczęstsza przyczyna. I to jest normalne, po prostu oboje macie inne oczekiwania. Najlepsza jest szczerość. Jeżeli on nie czuje tej chemii między wami, to znika. Bo to coś całkiem innego, mimo, iż do tej pory świetnie wam się rozmawiało, ba, nawet się sobie podobacie i to bardzo, ale gdy nie ma tej „iskry” to lepiej dać sobie spokój. Albo zaakceptować jego decyzję, że zniknął. Jeśli coś dla niego znaczyłaś, to znajdzie sposób, by ci zakomunikować, że to jednak nie było to i że pora poszukać kogoś innego. Dobrze, gdyby miał odwagę wyznać ci to prosto w oczy, a nie w SMS-ie –po dwóch tygodniach. No, ale po dwóch tygodniach to on ci już „lotto”, nieprawdaż?
    Ma drugą – I wcale nie chodzi o to, że ciebie zdradza. O, nie! Gdy się z tobą poznawał, mówił, jak bardzo jest zraniony, bo właśnie zakończył związek, że teraz jest gotów na nowy. Mówił, domyślam się, że nawet szczere to było. A po paru tygodniach jego „była” pojawiła się z niebytu i on nie wie, którą z was kocha tak naprawdę. Czy warto przeczekać? Nie wiem, sama decyduj. Mógł też spotkać na swej drodze kogoś superwyjątkowego. Tak też bywa. I z was dwóch wybrał tą drugą. Ty szukasz partnera, on też szuka, dopóki się oboje nie zdeklarujecie macie prawo wolnego wyboru.
  • Zrobiłaś coś bardzo niestosownego, coś go uraziło, coś zabolało. Bo skoro powiedział, że cię kocha to możesz już wszystko? Ano, nie. Wzajemny szacunek to podstawa. Obraził się i poszedł lizać rany do swej jaskini. Jeżeli to nie grzech śmiertelny, powinien się ogarnąć by wrócić i tobie wygarnąć. A ty przeprosić. Do przeprosin też trzeba umieć dorosnąć! Dobra awantura czasem poprawia relację w związku. Potem seks na zgodę i hurra do przodu!
  • Jesteś za bardzo dostępna – poczynając od seksu na pierwszej randce, po ofertę zamążpójścia na trzeciej. Myślisz, że tak się nie da? Oj tam, oj tam. Da się. Tylko po co? Czy nie lepiej mieć swobodę i poczuć wzajemną fascynację, by zobaczyć jak się oboje dla siebie zmieniacie, dopasowujecie?
  • Jesteś za bardzo nachalna – te twoje ciągłe telefony, co robisz, z kim jesteś, czy tęsknisz za mną, czy mnie jeszcze kochasz? A gdzie swoboda? A twoje własne życie? Nie masz planów na wieczór? To książkę poczytaj. A jemu czasem odpuść, bo nic tak nie nudzi mężczyzny, jak przewidywalna kobieta na każde zawołanie.

Jak zawsze we wszystkim potrzebny jest umiar. ☺ Choć Serducho się rwie do niego, weź wystopuj, wyjdzie ci to tylko na dobre. Nie ma, co się tak śpieszyć. Jak kocha to poczeka. No. I ty też czasem poczekaj. Bo może warto, jak już przeżyjesz jego pierwsze zniknięcie w jaskini, to gdy wróci, to wraca do Ciebie. Bo już wybrał Ciebie.