Firma Microsoft, znana zapewne wszystkim, zorganizowała dwudniową konferencję w Warszawie, a mi udało się na nią dostać i chciałbym się z Wami podzielić wrażeniami. Opisując ją chciałbym ukazać praktyczność uczestniczenia w tego typu wydarzeniach, ale moja sceptyczność może mi na to nie pozwolić, więc z góry przepraszam 🙂
Pierwszego dnia, po dojechaniu do hotelu Double Tree by Hilton (Warszawa, żeby nie było wątpliwości) zauważyłam, że zwyczajowe flagi, powiewające na listopadowym wietrze, zostały zastąpione flagami Microsoftu, wyglądało fajnie 🙂 Weszłam do środka i mój mózg musiał objąć scenę trochę jak z dobrze uczęszczanego dworca 😉 Tłum ludzi, z których jedni rejestrowali się przy stoisku Microsoft, a inni rejestrowali się w recepcji hotelowej (była opcja noclegu, w końcu to dwudniowa konferencja). Sam hotel to miejsce niezwykłe, bo położony z dala od ruchliwych warszawskich arterii w dzielnicy Wawer, czyli dla niezaznajomionych z topografią Warszawy, gdzieś na końcu świata 🙂 . W środku piękne żyrandole zwieszające się niczym sople lodu z sufitu. Recepcja pięknie wykończona drewnem i na samym środku kręcone schody prowadzące w górę i w dół. Bajka. Windy, dyskretnie schowane, ale były 🙂 Restauracja, wyglądająca jak biurowy Open Space, ale nierzucająca się w oczy. Hotel miodzio 🙂 . Stoiska partnerów Microsoft ułożone w długi szpaler, przy każdym z nich stojące ekipy gotowe na każde pytanie, które mogłoby paść z naszych ust, a między nimi wejścia do sal wykładowych. Same sale, były przestronne i dobrze klimatyzowane. W każdej ogromny ekran i system nagłośnieniowy taki, że nawet głuchy by dosłyszał co mówią prowadzący 🙂 . Ogólnie rzecz ujmując, pierwszy dzień to raczej organizacja i rejestracja wszystkich uczestników oraz kwieciste przemowy “ważniaków” z Microsoftu. Po całym dniu, wieczorkiem, imprezka zapoznawcza i możliwość do zadawania dodatkowych pytań prowadzącym. O imprezce pisać nie będę, bo mogłaby z tego książka powstać 🙂 . I tak pierwszy dzień konferencji dobiegł końca.
Dzień drugi, po ciężkim poranku 🙂 rozpoczął się od wykładu, na który wybrałam się osobiście, Grow with cloud and mobility. Panel był podzielony na trzy części i każdą z nich pokrótce opiszę, a na końcu podsumuję.
Pierwsza część – prelegentami byli Hanna Kurek (Dyrektor Grupy Biznesowej Office, Microsoft) oraz Janusz Małgorzaciak (Solutions Sales Manager, Microsoft). Mówili o kliencie i o tym jak zaangażować klienta w proces sprzedażowy. Jak sprawić i jakich produktów Microsoft użyć, aby cały proces był krótki, sprawny i mobilny. Przedstawili scenkę jak przy wykorzystaniu Office-a, Skype, chmury Microsoft, zoptymalizować i w efekcie skrócić proces sprzedażowy.
Druga część – mowa była o chmurze i jej wykorzystaniu i jej możliwościach. Wystąpili Maciej Sobianek (Partner Strategist Microsoft Cloud Platform, Microsoft) oraz Waldemar Skrzypiec (Partner Technology Strategist, Microsoft Cloud Platform). Panowie mieli najzabawniejszą część prezentacji, gdyż obydwaj młodzi i zaangażowani w swoją pracę, przedstawili w sposób dowcipny wykorzystanie chmury jako narzędzia wspomagającego firmy w ich codzienności. Sam panel był ciekawy pod względem możliwości mobilnych i możliwości integracji chmury Microsoft z innymi aplikacjami, niekoniecznie należącymi do grupy MIcrosoft.
Trzecia część – mówili Marcin Klimowski (Product Marketing Manager Windows Client, Microsoft) oraz Jacek Skrzydło (Entrprise (nie mylić ze Star Trekiem ;)) Mobility + Security Advisor Microsoft). Panowie przedstawili część poświęconą bezpieczeństwu cybernetycznemu, które w dzisiejszej dobie jest istotnym elementem naszego życia i życia naszych przedsiębiorstw. Niestety zeszli nieco z tematu i większość swojego czasu poświęcili na uświadomienie słuchaczom co to jest infrastruktura IT w organizacjach. Podali kilka faktów, że a to jakiemuś dużemu bankowi ktoś kiedyś wykradł dane i oni jako firma Microsoft pomogli te dane zablokować, a w późniejszym okresie odzyskać. Nic co mogłoby być interesujące dla laika, czyli np. dla mnie 🙂
Podsumowując wykład, to nie zaskoczył mnie niczym, z czego wcześniej nie zdawałabym sobie sprawy. Bo czy nie jest oczywistą oczywistością, to że jak prowadzimy biznes to chcemy żeby nasi klienci byli zadowoleni z naszych usług lub produktów, albo że na co dzień korzystamy z chmury i chcemy żeby nasze dane w niej przechowywane były bezpiecznie i żebyśmy mieli do nich dostęp 24/7. No nie o takie informacje mi chodziło, chociaż jeśli szłabym na tą konferencję z nastawieniem ugruntowania swojej wiedzy na powyższe temay to bym się nie zawiodła.
Całą konferencję mogę podsumować następująco: organizacja – świetna, miejsce – super, tematyka – spoko, prowadzący – kompetentni ludzie, wiedza wyniesiona – niewielka.
A może któraś z Was była i chciałaby się podzielić własnymi wrażeniami? Do tego zachęcam 🙂