Jedność Duszy, Ciała, Serca i Rozumu…

Hania ledwo mogła się doczekać Pawła. Podjeżdżała właśnie na miejsce spotkania. To już za chwilę. Jestem – napisał na WA. Wybrała jego numer. Ale gdzie? Bo ja tez już jestem. No w czarnym aucie. Już miała się zezłościć na niego, że zamiast jej pomóc znowu z niej żartuje, ale w ostatniej chwili odpowiedziała- A, to dobrze, bo ja w srebrnym. Zaśmiał się. Mimo chłodnego poranka dla Hani właśnie zaświeciło słońce. Serce fiknęło koziołka z radości. Jest. Specjalnie dla niej znalazł czas, wyrwał się z domu przed świętami i przyjechał! Zanim się zorientowała w przestrzeni, dostrzegła znajomą sylwetkę siatkarza. Wiosenna kurteczka, granatowe dżinsy i torba w ręku. Odnalazł ją wzrokiem i już wskakiwał do jej auta. Nooo, nareszcie – wyszeptał całując ją w policzek. Do hotelu na Ha mieli całkiem blisko. I już Hania zamykała drzwi a Paweł doskonale odnajdujący się w jej starym mieszkaniu rozpakowywał swoją torbę. Mam tu cos dla Ciebie, to i to i to… Na stole pojawiły się czekoladki, które tak bardzo lubiła, wino, które dostawała tylko od niego. Kolejny raz ta sama marka, chyba musiał kupić skrzynkę na zapas? Pomyślał o niej, że takie jej smakuje! Jak to miło z jego strony. Hania również wyjmowała prezenty dla niego. O, mam skarpetki na zmianę, super! Cieszył się jak małe dziecko. I nagle Hanię zatkało z wrażenia… Paweł wyjął z torby bukiet przepięknych wiosennych tulipanów. Ale, Ty przecież nie dajesz kwiatów…Tyle razy o nie prosiłam… No, właśnie, dlatego teraz je dostajesz, bo przestałaś o nie prosić, te jęki były nie do wytrzymania- zaśmiał się. Łza zakręciła się Hani w kąciku oka. Kwiaty! Pierwszy raz od tylu lat, a tyle było okazji, tyle imienin, urodzin, rocznic i dopiero dziś… Wzruszenie odebrało jej mowę. Przytuliła się więc tylko do szerokiej piersi Pawła, a on ciepło pogłaskał ją po plecach. Dusza zanuciła cichutko. Jestem szczęśliwa! Ciało zareagowało na znajomy dotyk, dłoń Pawła powędrowała w dół jej pleców i zatrzymała się na lewym pośladku. Zachęcający gest. Odwzajemniła się i wsunęła dłonie pod koszulę, jak zwykle prawy sutek był bardziej wrażliwy na jej dotyk i Paweł westchnął tylko. Wszystko potoczyło się szybko… Sypialnia już na nich czekała…

Dość! Resztę dopowiecie sobie sami, ja mogę tylko dodać od siebie, że jak dwoje stęsknionych za sobą ludzi dotknie się po dłuższej przerwie pierwszy raz, to Ciało i Serce i Dusza śpiewają zgodnie i w zachwycie. Czy to się nazywa orgazm? Gdy są tak ze sobą zjednoczeni, to zapewne tak! Chociaż orgazm to podobno tylko sprawa techniki. Facet zaznajomiony z kobiecym ciałem i znający potrzeby swojej partnerki bez najmniejszego kłopotu zaprowadzi ją na szczyt. No ba…

Celowo omijam jak na razie Rozum. Wróćmy, zatem do Serca, które tak tęskniło, ale się doczekało. Motylki dawno niekarmione, cichutko sobie spały, ale dziś dostały takiego Powera, że tej energii wystarczy im na długo! Ciało zaspokojone przestanie jęczeć, że coś boli, że coś nawala… Zaspokojone Ciało służy właścicielowi zdecydowanie lepiej! Dusza widząc, że Serducho i Ciało śpiewają też dołącza do tego zgodnego unisonu. Ale co z Rozumem? Czy on zawsze w tym tańcu uczestniczy? Otóż, NIE. Nie zawsze. Powiem nawet, że najczęściej go w tym całym zamieszaniu nie ma. I dobrze, bo znowu by się zaczęło, że to bez sensu takie spotykanie się ukradkiem na parę minut, że Paweł się nie rozwiedzie, a Hania nie ma jak rozwiązać swoich spraw finansowych i stoi w rozkroku ( Czy pozycja w rozkroku jest wygodna ? – więcej…)

– Kochasz mnie? –Spytała Hania. – No coś Ty… odparł. Leżała przytulona do niego. Zamarła bez ruchu, co dla jej dynamicznej natury było stanem niezwyczajnym. Zazwyczaj po takim tekście odwracała się od niego by ukryć łzy. No, bo która kobieta spokojnie zniesie takie upokorzenie? Bo Rozum mówi wtedy, że jest dla niego tylko zabawką, koleżanką do łóżka, a nie życiową partnerką. Bo Rozum mówi, że nie ma sensu ciągnąć tego związku, że trzeba szukać kogoś dla kogo będzie ważna zawsze! Paweł wyczuł zmianę nastroju. Kocham – powiedział i mocno, mocno ją objął. Odwrócił się do niej, spojrzał na nią, a tych jego oczach było tyle tęsknoty, tyle uczucia… Dla takich momentów warto żyć! No i co z tym zrobi Rozum? A kysz, a kysz, nie psuj tego, nie myśl! Hania wtuliła się w niego i westchnęła. Paweł ułożył jej głowę na swoim ramieniu. – Tylko mi się teraz już nie wierć. Czekałem na to przytulanie. Tak jest mi dobrze!

No właśnie, zmierzam ku temu, że czasem nie warto słuchać tylko Rozumu. Rozum jest bezlitosny dla Serca, Duszy i Ciała. Rozumowo tych dwoje nigdy by sobie nie pozwoliło na spotkanie, na seks, na tęsknotę. Rozumowo, oboje by potraktowali spotkanie jak zwykłe bzykanko. Ale Serca i Dusze ich do siebie pchają. Niektórzy nazywają to chemią, wzajemną fascynacją, zauroczeniem. Tak! Ale Hania i Paweł spotykają się już kilka lat, piszą do siebie, rozmawiają ze sobą codziennie, a gdy się spotykają sycą swoje oczy widokiem kochanej osoby. Czy tyle trwa zauroczenie? Miłość przybiera czasem różne postacie, czasem trzeba długo czekać, czasem trzeba za sobą zatęsknić. Gdy dwoje ludzi chce być ze sobą, to nie ma takiej odległości, której by nie pokonali by się spotkać. W takich momentach nie pamiętają, że Hania się obrażała za długie milczenie, że Paweł nie miała czasu na wideo na Skypie, że po południu był na zakupach a ona siedziała przyklejona do komputera i czekała na te parę minut ( Trucizna – więcej…).

Związki bywają różne. Niektórzy są ze sobą z obowiązku, bo mają dzieci, bo kredyty, bo budują wspólnie dom, bo co rodzina powie, gdy się rozstaną… Bo tak jest im wygodnie. Nikogo nie osądzam. I tak każdy decyzje podejmuje za siebie i żyje z konsekwencjami tych decyzji latami. Zmierzam ku temu, że czasem warto położyć Rozum spać, bo jedność tej Trójki: Serca, Ciała i Duszy to wartość, o którą warto dbać. Gdy Rozum powiedział, że pora się rozstać, to warto zapytać, co na to odpowiedzą Serce i Dusza i Ciało. Czasem Rozum zwycięży ( Ile wytrzyma guma od majtek – więcej…) , bo nie jest w stanie zaakceptować głupoty tej trójki, a czasem Miłość ogra wszystkich ☺

Dbajmy o swoje uczucia, pielęgnujmy w sobie dobre uczucia, wyzwalajmy w sobie dobre emocje, a z czasem może i Rozum się dopasuje!